Dla małego dziecka, pierwsze 1000 dni życia to najważniejszy okres, który wpływa na jego dalsze funkcjonowanie. Podczas pierwszych 1000 dni dochodzi do kluczowych i fundamentalnych zmian w rozwoju malucha:
- Mózg intensywnie się rozwija
- Dojrzewa układ odpornościowy
- Dojrzewa układ pokarmowy
- Kształtuje się metabolizm
- Utrwalają się nawyki żywieniowe
Właśnie z uwagi na ostatni aspekt, niezwykle ważna jest zdrowa i zbilansowana dieta pełna zdrowych tłuszczy DHA, witamin, minerałów i innych wartościowych składników odżywczych. Aby spełnić te wymogi trzeba bezwzględnie podawać 5 porcji warzyw, owoców lub prawdziwego soku dziennie.
Nieoczekiwany bunt
Dla rodzica, którego dziecko dotąd bardzo chętnie jadło warzywa – szokiem może być jego nagła zmiana zdania. Definitywna odmowa jedzenia określonego produktu, lub produktów może być częścią skoku rozwojowego dziecka. W takiej sytuacji, jeśli dziecko niezmiennie protestuje przed zjedzeniem konkretnego produktu, można przeczekać okres skoku (trwa zazwyczaj około 2 tygodni). Jeśli jednak czas buntu się przedłuża a maluch nadal odmawia jedzenia warzyw można i nawet trzeba zmienić przebieg tej sytuacji. Dziecko, które w swoim menu nie ma uwzględnionych warzyw jest narażone na niedobory ważnych składników, które zapewniają mu prawidłowy rozwój i zdrowie np. żelazo, błonnik itp. Dlatego też interesie rodzica pozostaje znalezienie sposobu na przemycenie ich do różnych dań lub namówienie dziecka na ponowne ich polubienie.
Sposób nr 1 – przekonywanie
Sprawdzonym sposobem, który może przekonać nieco starsze dzieci jest opisywanie konkretnych warzyw. Można nadać im przydomki, lub opisywać ich smak. „Warzywny marketing” to dość skuteczna metoda. Podając marchewkę dziecku można opisać ją jako miękką i słodką. Można również nazwać ją księżniczką Karotką, która szuka drogi do swojego zamku Karotenu znajdującego się w brzuszku dziecka. Tyle pomysłów ile inwencji w rodzicu. Dzieci lubią bajki, kochają superbohaterów – ciekawa opowieść związana z nielubianym warzywem może odmienić spojrzenie dziecka na jego smak i formę. Dobrze jest podawać dziecku kilka warzyw do wyboru – mając wybór nie będzie czuło się zmuszane i być może chętniej sięgnie po któryś z proponowanych rodzajów.
Sposób nr 2 – przemycanie
Jeśli dziecko nadal nie wykazuje chęci do włączenia warzyw do swojej diety, konieczne będzie ich wprowadzenie w inny sposób. Alternatywna metodą jest domowa produkcja soków uwzględniająca dodanie do owoców warzyw. Domowa karotka, czyli sok z marchwi, może być urozmaicona jabłkiem i liściem szpinaku lub jarmużu. Ciekawy kolor może zaintrygować dziecko a słodki smak jabłka i marchewki przekonać do wypicia. Sok z buraka cukrowego jest dość słodki, z dodatkiem jabłka może stać się ulubionym napojem malucha. Burak to prawdziwa bomba witaminowa i jedno ze zdrowszych warzyw. Nawet jedna szklanka prawdziwego soku może zaspokoić większość zapotrzebowania na witaminy i minerały.
Można również z warzyw uczynić mięso. Zmiksowana marchew i brokuł dodany do mięsa z indyka może sprawić, że kotlety mielone będą nieco zdrowsze. Zupy – krem mogą okazać się vademecum dla warzywnego niejadka. Często to nie smak a sam widok powoduje niechęć do warzyw. W smacznej i pożywnej zupie – krem mogą znaleźć się dowolnej maści warzywa. Dieta dziecka musi zawierać warzywa. Dzięki naturalnemu błonnikowi, pomagają one zachować prawidłowy metabolizm i likwidująca zaparcia.
Sposób nr 3 – zacznij od początku
Aby dziecko kochało warzywa i nie pałało do nich niechęcią, często wystarczy dobry start czyli rozszerzanie diety. Jeśli maluch rozszerzanie diety rozpoczął od warzyw – prawdopodobnie będzie chętniej po nie sięgał w przyszłości. Dzieci, którym rodzice na samym początku podają słodkie owoce – mogą potem nie akceptować „innego” smaku warzyw. Ważne jest również odpowiednie podejście rodzica do dziecka. Jeśli mimo niechęci jest zmuszane do zjedzenie nielubianej potrawy – nacisk może przynieść skutek odwrotny od zamierzonego i pogłębić tylko awersję malucha.
Zdrowa dieta u niejadka
Stosowanie się do zasady „1000 dni” przynosi wymierne korzyści mające obicie w późniejszym życiu dziecka. Zrozpaczeni opiekunowie warzywnego niejadka mają jednak kilka sposobów na inteligentne przemycenie warzyw do diety dziecka. Pamiętajmy jednak, że to my – rodzice, musimy dawać maluchowi dobry przykład – nasze menu powinno być bogate i owoce oraz wartościowe, tłoczone soki bez dodatku cukru. Jeśli powyższe metody nie działają, a dziecko dalej pała niechęcią do warzyw – warto skonsultować ten problem z dietetykiem dziecięcym.
Autor: Katarzyna Walczyk
Obecnie, mój 4 letni syn nie je warzyw. Jedyną formą są kotleciki z brokułów. Soki i koktajle nie przechodzą niestety.
Podstawa – dać dobry przykład i samemu jeść warzywa 🙂