Piętnastoletnie dziecko się upiło. Jak jako rodzic powinienem się zachować – pytanie do redakcji

Spożywanie alkoholu przez młodzież staje się coraz bardziej powszechnym zjawiskiem. Z roku na rok obniża się okres inicjacji alkoholowej. Jak podają statystyki, przeciętny nastolatek ma pierwszy kontakt z alkoholem w wieku 12-14 lat. Nie można przemilczeć faktu, że pierwsze porcje alkoholu spożywane są przez młodzież w obecności rodziców, podczas rodzinnych uroczystości. Pozwalamy na spróbowanie odrobinki trunku tłumacząc „a niech spróbuje, przecież to nie dużo”… często zaczyna się to w znacznie młodszym wieku, gdy dziecko uparcie chce spróbować, jak smakuje „pianka” z piwa.

Do spożywania alkoholu przez młodzież przede wszystkim przyczynia się presja otoczenia. Młody człowiek, chcąc zaimponować rówieśnikom sięga po alkohol, nie zastanawiając się nad konsekwencjami. Już kilkakrotne sięgnięcie po alkohol pokazuje młodym ludziom, że pod jego wpływem czują się bardziej pewni siebie, wyluzowani, zapominają o troskach i problemach codzienności.

Jak się zachować, gdy nastolatek się upił?

Z tym pytaniem zwrócił się do nas ojciec piętnastoletniego Kuby. W swoim liście do redakcji opisał sytuację, jakiej doświadczył:

Piszę do Państwa, ponieważ nie bardzo wiem, jak powinienem się zachować. Mój syn (15 lat) wrócił ostatnio do domu i w pośpiechu pobiegł do swojego pokoju. Nigdy tak się nie zachowywał, zatem wzbudziło to moje wątpliwości. Gdy poszedłem do jego pokoju, od razu wyczułem od Kuby wyraźną woń alkoholu. Byłem w szoku, bo syn zawsze zachowywał się niemalże wzorowo. Wyniki w szkole miał bardzo dobre, był harcerzem, często udzielał się społecznie jako wolontariusz. Uznałem, że nie ma sensu podejmować dyskusji patrząc, w jakim jest stanie. Jego mowa była bełkotliwa, na moje oko nie było to jedno piwo, a znacznie więcej alkoholu. Kazałem mu się iść wykąpać i przełożyłem rozmowę na rano. Następnego dnia Kuba spał do południa, rano źle się czuł. Miałem chęć na niego krzyczeć, jednak przypomniałem sobie, że i mi w jego wieku zdarzało się wypić coś z kolegami. Zupełnie inaczej jednak patrzy się na to z perspektywy ojca. Co prawda syn przeprosił mnie i moją żonę, powiedział, że namówili go koledzy i nie sądził, że wódka (!!!) tak na niego zadziała. Tu kolejny szok – młodzież pije wódkę! Syn zapewniał, że sytuacja się nie powtórzy, jednak nie mam tej pewności. Chciałbym wrócić z nim do tematu, jednak nie bardzo wiem, jak taką rozmowę przeprowadzić. Proszę o radę.

Adrian

Zachowaj  spokój

Podchodząc do trudnej rozmowy z dzieckiem, najpierw należy wyciszyć i opanować emocje. Krzyk i agresja w niczym nie pomoże, a młody człowiek, który z pewnością i tak czuje się zażenowany tą sytuacją, może przyjąć postawę buntu. Pamiętajmy, że w okresie dojrzewania mamy do czynienia z burzą hormonalną. Dziecko w tym wieku potrzebuje przede wszystkim wsparcia i zrozumienia. Warto na spokojnie zapytać, co skłoniło syna do sięgnięcia po alkohol. Pozwólmy mu mówić, zamiast oceniać. Pamiętajmy, by nie podnosić głosu, a rozmowę prowadzić spokojnie i życzliwie. Dajmy dziecku odczuć, że mimo popełnionego błędu bardzo je kochamy i chcemy dla niego jak najlepiej.

Uświadom dziecko o konsekwencjach spożywania alkoholu

Często nam się wydaje, że świadomość konsekwencji spożywania i nadużywania alkoholu posiada każdy, że jest to oczywiste. Niekoniecznie. Warto wyjaśnić dziecku, że alkohol wpływa niekorzystnie na zdrowie, że jego spożywanie przed skończeniem 18 lat jest niezgodne z prawem. Warto powiedzieć dziecku wprost, że nie ma naszej zgody na sięganie po alkohol, ponieważ kierujemy się jego bezpieczeństwem i troską o zdrowie. Dobrze jest przedstawić kilka przykładów, co może się wydarzyć, gdy znów sięgnie po alkohol oraz wyjaśnić, że pod jego wpływem często podejmujemy irracjonalne działania. Młody człowiek powinien mieć świadomość, że może ponieść nie tylko konsekwencje zdrowotne czy emocjonalne, ale także prawne.

Porozmawiaj o asertywności

Młodym ludziom ciężko jest odmawiać. Chęć przystosowania się do środowiska często odbiera zdrowy rozsądek. Warto uświadomić dziecku, że mówienie „nie” nie jest niczym złym, a jest wyrazem dojrzałej i odpowiedzialnej postawy. Można również przytoczyć przykłady z własnego życia, opowiedzieć o tym, kiedy my sami przyjęliśmy asertywną postawę, dzięki czemu być może uniknęliśmy problemów i przykrych konsekwencji.

Warto też zapytać, czy dziecko nie ma jakiś problemów, czy nie doświadcza przykrych emocji, czy coś go nie trapi. Należy wyjaśnić, że alkohol nigdy nie rozwiązuje problemów, a jedynie na chwilę zagłusza emocje.

Co ważne – jeśli zdarzyło się to raz, nie karzmy dziecka. Zróbmy wszystko, by poczuło się bezpieczne i zrozumiane. Taka postawa z pewnością przyniesie lepsze efekty, niż krzyk i kary. Nastolatkom ciężko jest okazywać uczucia i o nich mówić, jednak my o nich mówmy. Zapewniajmy dziecko, że we wszystkich działaniach kierujemy się jego dobrem i bezpieczeństwem.

Kamila Em.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.