Trzeci migdałek – problem do usunięcia

Nasilony wzrost migdałka gardłowego przypada na 3–4. i 6–7. rok życia. Zwykle po okresie pokwitania ulega stopniowemu zanikowi. Jeśli tak się nie dzieje, rodzi się pytanie: wycinać, czy nie wycinać. O tym, jakie objawy wskazują na przerost trzeciego migdałka, i czy zawsze należy go usuwać, mówi dr n. med. Michał Michalik, właściciel Centrum Medycznego MML

Samo powiększenie migdałka nie jest chorobą, jednak z uwagi na swoje umiejscowienie patologicznie przerośnięty trzeci migdałek może być przyczyną licznych procesów chorobowych, zwłaszcza nawracającego zapalenia ucha środkowego. Mogą one doprowadzać do powstania wysiękowego zapalenia ucha, częstych infekcji nosa i zatok przynosowych, objawiających się ropnymi katarami, zaburzeń oddychania podczas snu w postaci chrapania lub obturacyjnego bezdechu w czasie snu oraz zaburzeń we wzroście uzębienia i wad zgryzu.

Dziecko, u którego podejrzewamy przerost migdałka gardłowego, ma stale uchylone usta, często jest apatyczne i blade. Utrudnionemu oddychaniu przez nos towarzyszy śluzowo-ropna wydzielina. Nierzadko obserwujemy, że gorzej słyszy, co może być spowodowane upośledzeniem drożności trąbek słuchowych przez powiększony trzeci migdałek. Z czasem część twarzowa czaszki ulega wydłużeniu, staje się wąska, spłaszczona, a podniebienie twarde jest wysoko wysklepione. Wykształca się tzw. twarz adenoidalna. Przewlekła niedrożność dróg oddechowych może przyczyniać się do wolniejszego rozwoju intelektualnego i fizycznego dziecka.

W przypadku występowania negatywnych objawów związanych z przerostem trzeciego migdałka wykonujemy chirurgiczne usunięcie, czyli wspomnianą wcześniej adenoidektomię. W klinice MML zabieg wykonywany jest w znieczuleniu ogólnym, przy zastosowaniu wizualizacji endoskopowej, umożliwiającej precyzyjne wycięcie tkanki adenoidalnej.

Należy dodać, że wycięcie migdałka gardłowego nie powoduje upośledzenia odporności organizmu. Pozostawione migdałki podniebienne w zupełności wystarczają do obrony organizmu. Występująca do niedawna możliwość wystąpienia powikłań, do których można zaliczyć przede wszystkim krwawienia śród- i pooperacyjne, skłaniało laryngologa do zastosowania tej metody leczenia tylko po głębokiej analizie objawów ze strony pacjenta.

Aktualnie wykorzystywane metody leczenia zabiegowego, które wykorzystujemy w codziennej praktyce, takie jak technika harmoniczna, technika fal radiowych RF, nóż plazmowy, są rozwiązaniem najbardziej polecanym, bezkrwawym oraz – co najważniejsze – bezpiecznym. Dziecko po wykonaniu takiej procedury wraca do domu po 3–4 godzinach. Powrót do przedszkola lub szkoły może nastąpić po upływie tygodnia.


Dr n. med. Michał Michalik – Absolwent Wojskowej Akademii Medycznej w Łodzi. Członek polskich i międzynarodowych towarzystw medycznych. Specjalizuje się w otolaryngologii, chirurgii głowy i szyi oraz medycynie lotniczej. Założyciel pierwszego w Polsce Snoring Center – Centrum Leczenia Chrapania.  W roku 2010 został wyróżniony przez dwa najbardziej prestiżowe stowarzyszenia leczenia zaburzeń snu – American Academy of Sleep Medicine oraz International Surgical [&] Sleep Society.

3 komentarze

  1. Wrrrrr i Wrrrrr Odpowiedz

    Jesteśmy po zabiegu u córki w szpitalu w Grudziądzu – sam zabieg udany ale sam proces przed w trakcie i po operacji to jakiś koszmar. kto zarządza tym systemem – WSTYD

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.