Uzależnienie nastolatków od telefonów komórkowych i portali społecznościowych w obecnych czasach nie powinno już nikogo dziwić. Rodzice przyzwyczaili się już do tego, że ich dzieci spędzają całe dnie przed urządzeniami mobilnymi i właśnie w taki sposób dysponują wolnym czasem. Oczywiście taka forma komunikacji związana jest z wieloma zagrożeniami.
Jednym z nich jest seksting. Zaczyna się od wysyłania sms-ów o charakterze intymnym, a najczęściej kończy udostępnieniem własnych erotycznych zdjęć czy filmików. Dlaczego ten problem dotyka coraz więcej młodych ludzi i jak można sobie skutecznie z nim poradzić?
Na czym tak naprawdę polega seksting?
Seksting jest zjawiskiem, które polega na wysyłaniu i rozpowszechnianiu erotycznych materiałów ze swoim udziałem, za pomocą mediów społecznościowych lub smsów i mm-sów. Coraz więcej nastolatków decyduje się na pogłębienie swoich znajomości w ten sposób. Młodzi ludzie udostępniają nagie zdjęcie lub prowokujące filmiki nie tylko swoim partnerom, ale również kolegom i koleżankom ze szkoły czy nawet dopiero co poznanym osobom przez internet.
Dla wielu z nich, takie postępowanie staje się pierwszym doświadczeniem seksualnym w życiu. Niektórzy chcą w ten sposób zaimponować rówieśnikom, inni z kolei uważają, że tylko dzięki temu będą mogli zdobyć wymarzoną dziewczynę lub chłopaka. Poważny problem zaczyna się jednak w momencie, w których nadesłane intymne materiały przekazywane są dalej lub publicznie rozpowszechniane w internecie.
Seksting wśród nastolatków – skala problemu
Rozsyłaniem swoich erotycznych zdjęć i filmików, coraz częściej zajmują się bardzo młodzi ludzie. Według badań przeprowadzonych przez Fundację Dzieci Niczyje, problem ten dotyka aż 11% wszystkich nastolatków. Oczywiście trzeba jednak liczyć się z tym, że to zjawisko jest o wiele szersze, gdyż nie wszyscy przyznali się do celowego wysyłania intymnych materiałów. Aż 34% badanych stwierdziło za to, że zdarzyło im się dostać nagie fotografie od innych osób. Również dorosłych, poznanych na portalach społecznościowych.
O wiele częściej na seksting decydują się dziewczyny. Współczesna moda na idealną sylwetkę i wygląd na miarę amerykańskich gwiazd spowodowały, że nastolatki pragną iść w ślady swoich idolek. Kuszą więc chłopaków, którzy im się podobają na wszystkie sposoby, również poprzez wysyłanie prowokujących zdjęć. Wydaje im się, że tylko odpowiednio eksponując swoje ciało będą mogły zdobyć serce ukochanego i tym samym pozbyć się potencjalnych konkurentek.
Jakie zagrożenia niesie za sobą seksting?
Trzeba zacząć od tego, że posiadanie i rozsyłanie erotycznych materiałów, na których znajdują się małoletnie osoby jest z prawnego punktu karalne. Nastolatkowie, którzy się fotografują lub przechowują takie zdjęcia, mogą mieć postawiony zarzut posiadania pornografii dziecięcej. To jednak nie wszystko. Przesyłane fotografie albo filmiki mogą bez problemu dostać się do osób trzecich, które potem bez skrupułów je opublikują. A to już z pewnością wiąże się z dużym obciążeniem psychicznym dla dziecka.
Rówieśnicy z klasy mogą nagminnie wyśmiewać się z takiego nastolatka, przerabiać dowolnie zdjęcia albo wręcz odwrócić się do niego plecami i zerwać dotychczasową przyjaźń. Konsekwencją tych wydarzeń może być załamanie psychiczne, depresja, a w niektórych przypadkach nawet próba samobójcza.
Zagrożenie stanowią również osoby, które za pomocą internetu wyłudzają intymne zdjęcie od młodych ludzi. Nigdy nie wiadomo kto kryje się za ekranem monitora lub telefonu komórkowego oraz jak wykorzysta przesłane materiały. Odkrycie tożsamości takiego internauty, może okazać się szczególnie trudne i długotrwałe, tym bardziej jeśli będzie trzeba zgłosić całą sprawę na Policę lub do prokuratury.
Moje dziecko sekstuje – co mam zrobić?
Z pewnością nie można ograniczyć nastolatkowi dostępu do telefonu czy internetu. Nagminna kontrola urządzeń czy portali społecznościowych też nie wyjdzie nikomu na dobre, a rozgoryczone dziecko może tylko stracić zaufanie do swojego rodzica. Jeśli mamy podejrzenie, że nasza pociecha wysyła swoje intymne zdjęcie osobom trzecim, przydatna może okazać się funkcja ograniczająca dzienną ilość wysyłanych sms-ów czy nałożenie limitu internetowego. Nieoceniona okaże się jednak szczera rozmowa z dzieckiem, któremu trzeba spokojnie wyjaśnić konsekwencje wynikające z takiego postępowania.
Autor: Maja Krukowicz
Wina rodziców. Po co potrzebuje nastolatek smartfona? My bez tego przezylismy. Wtedy nie mialo takich problemów.
=To co teraz nastolatkowie wyprawiają wolą o pomstę do nieba… 13 -14 łatki mają już chłopaka ba nie które dzieci rodzą … Gdzie są rodzice nauczyciele Państwo przecież to czysta patologią jak tak można…
Maryja mając 14 lat urodziła bedąc z 50 letnim wdowcem nie jego dziecko. Podawani za przykład najbardziej świętej i wartościowej pary . A ty mówisz ze dzisiejsi nastolatkowie są fu
A co się dziwić jak sami rodzice często wstawiają półnagie zdjecia na portalach społecznościowych.
I սsed to be able to find good advice from your blog articles.
I liкe what you guyѕ are usuallү up too. This type of clever ԝork and coveraɡe!
Keeρ up the fantastic works guys I’ᴠe adⅾed үou guys to my oᴡn blogroll.
Hellο, Neat post. Thеre’s a probⅼem wіth your ᴡebsite in internet explorer, maү check
this? IE still is the market chief and a large component to folks will omit your fantastic writing because of this problem.